A ja na przekór światu
Uśmiecham się jesiennie
Bo w sercu mym głęboko
Wiosenny duszek drzemie
Choć wilgoć, wiatr, czy plucha
A ciało dreszcz przenika
We włosach zaplątanych
Jesiennych liści kilka
A ja na przekór ludziom
Co noszą parasole
Wystawiam twarz ku niebu
Bo słoty się nie boję
Płaszcz noszę w cudne kwiaty
I w kwiaty mam kalosze
Gdy spotkasz mnie gdzieś w deszczu
Do tańca Cię zaproszę
A ja na przekór światu
Ze światem żyję w zgodzie
Bo kocham go, gdy słońce
Kocham przy złej pogodzie
Doceniam… i Ty doceń
Że możesz czuć to wszystko
Wszak tylu nieszczęśników
Odeszło stąd za szybko.
Lucyna Angermann