Sobota


W letnią sobotę.
Zostaw robotę.
Biegnij nad rzeczkę.
Jedź na wycieczkę.
Wypij kubek świeżego mleka.
Bo czas ucieka.
Nie gotuj wcale.
Idź na wieczorne bale.
Spędź czas przy ognisku i przy wiernym psisku.
Spędzisz czas wesoło.
Bo sobota ma to w sobie.
Że ja dzisiaj nic nie robię.
I nie spieszę się z niczym wiele.
Bo jutro mamy niedzielę.
I znowu świętujemy.
W resteuracji obiad jemy.
Później spacer zaliczymy.
Bo my majem się cieszymy.
Słonko świeci bardzo ładnie.
Jesteśmy zadowoleni.
Tak! – dokładnie… Czy na pewno wszyscy?
Niech no zgadnę.
I na grilla do Was wpadnę.
Oh! – sobotę kto wymyślił.
Temu daje zielonych liści kiści.
Bo zielone.
To nadzieja.
Dla mnie, dla Ciebie.
Więc chwalmy sobotniego dobrodzieja.
Bo każdy pracujący soboty czeka.
Gdyż odpocznie i napije się świeżego mleka…
Bo krówki już pasą się na świeżej majowej trawie.
I dają nam dobre mleko łaskawie…
Więc witaj soboto!
Żegnaj na weekend roboto…


Autor.
Krystyna Wiśniewska.

Total
0
Shares
Previous Post

Czym jest status BIM?

Next Post

Le statut de “malade chronique”

Zapisz się do newslettera Domu Polskiego w Brukseli aby być na bieżąco z wiadomościami, wydarzeniami i wskazówkami

Total
0
Share