Wianki
Czy pytałeś swoich bogów
Która twą wybranką będzie?
Jeśli nie wiesz
Pójdź nad wodę
Tam… gdzie tłumy rozścielone
Gdzie płomyki w swym nastroju
Obnażają dziewcząt piersi
Ta jedyna splotła wianek
Tam jej serce i udręka
Czy ją znajdzie dziś wybranek?
W tafli wody i jej blasku
I tej nocy co nie zaśnie
Pilnie szuka twego wzroku
Biegnij do niej
Zanurz stopy
W tajemnicy świętojańskiej
Wynurz wieniec
Zamknij oczy
W rytuale tego święta…
Kieruj się gdzie kwiat paproci
Złotem pyli i zakwita raz do roku
Świętojańska noc zakończy
Swoją grę w porannej mgle
I uniesie resztę wianków
Które płyną nie wiem gdzie
Jadwiga Warpechowska